19 października wraz z grupą 6 wybraliśmy się do Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie na spotkanie Tatromaniaków.
Wieczornica została zorganizowana przez Klub Podróżniczy PKP „Południk”.
W niespełna dwie godziny odbyliśmy podróż przez najbardziej urokliwe miejsca w Tatrach Wysokich oraz Zachodnich.
Wędrówkę rozpoczęliśmy tradycyjnie w Zakopanem, gdzie zatrzymaliśmy się w jednej z kwater z widokiem na Giewont. Następnie odwiedziliśmy Wodogrzmoty Mickiewicza, aby wspiąć się do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Ostrym podejściem znaleźliśmy się na Szpiglasowym Wierchu, skąd podziwialiśmy Morskie Oko, Czarny Staw pod Rysami oraz słynną Orlą Perć. Z pomocą łańcuchów dotarliśmy na Świnicę, gdzie krajobraz zabierał wdech w piersiach. Później przyszedł czas na posiłek w Murowańcu, szarlotka i oscypek. Następnie prosta droga na Kasprowy Wierch, stamtąd przez Czerwone Wierchy aż do Doliny Kościeliskiej i Chochołowskiej. Po drodze spotkaliśmy niedźwiedzia, świstka oraz kozicę.
Była to dla nas cenna lekcja geografii oraz topografii. Dowiedzieliśmy się, że najwyższym całkowicie polskim szczytem jest Kozi Wierch, a nie Rysy. Kościelec ma swojego „młodszego brata”. Karb pisany przez „b” to wcale nie ryba. Na Giewont nie jeździ żadna kolejka, łańcuchy znajdują się na szlakach i nie trzeba ich wypożyczać w schronisku. Na szczęście pogoda dopisała i obyło się bez interwencji TOPR-u.